POMAGAMY STAREMU CZŁOWIEKOWI I STAREMU PSU
Organizacje pomagają też ludziom. 





Szczególnie gdy spotyka się człowieka i psa w beznadziejnej sytuacji.
Fundacja Mondo Cane i Straż dla Zwierząt w Polsce podjęły się trudnej sprawy.
Największe tragedie wydarzają się w czterech ścianach. Dostaliśmy dramatyczną prośbę o pomoc. Na warszawskiej Woli mieszka starszy człowiek, człowiek na poziomie, żyjący biednie, ale godnie. Pan ma psa Pirata 13-letniego dużego staruszka.
Pan i Pirat żyją sobie biednie, na powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych, w maleńkiej kawalerce, na wysokim parterze.
Miłość między nimi jest bezwarunkowa i absolutna. Pan odejmuje sobie od ust, żeby pies zjadł, Pirata znają wszyscy sąsiedzi i to oni pomagali jak mogli i to oni nas znaleźli i poprosili o wsparcie.
Problem polega na tym, że Pirat od roku nie wstaje. Wezwani przez sąsiadów weterynarze stwierdzili, że pies cierpi na dyskopatię. Może rok temu można było coś zrobić, ale nie było na to pieniędzy i zabrakło świadomości.
Teraz jedyne, co można zrobić, to objąć psa opieką weterynaryjną, podać leki i kupić wózek. Poprosiliśmy o pomoc Straż dla Zwierząt i Mateusza Jandę. Mateusz natychmiast pojechał do Pana, był pod wrażeniem miłości, jaka łączy starego człowieka i starego psa.
Pirat ma już wysokomięsną karmę, którą zamówiliśmy. Był na kompleksowych badaniach. Zrobiono rentgen, zamówiliśmy wózek i uprząż rehabilitacyjną. Pirat już jest umówiony z naszą najlepszą psią fizjoterapeutką Dorotą Wasilewicz.
Wszystkie aktualne informacje na zbiórce, tam też wstawiamy faktury. Udostępniajcie proszę.
Będziemy się opiekować Piratem i jego Panem do końca dni psa.