LEKARZ WETERYNARII SKAZANY NIEPRAWOMOCNIE - STOP PRZESZCZEPOM OD BEZDOMNYCH ZWIERZĄT!

Dziś zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie komercyjnego przeszczepu nerki od bezdomnego psa, dokonanego przez lekarza weterynarii Jacka S. z Warszawy.

Sprawa była wyjątkowo bulwersująca, dawała furtkę innym weterynarzom z defektami etycznymi do wykorzystywania skrzywdzonych bezdomnych psów, o które się nikt nie upomni, jako banku organów.

 

W pierwszym procesie zapadł wyrok uniewinniający, w wyniku prokuratora i naszej apelacji, sprawa wróciła do I instancji i dziś zapadł przełomowy wyrok:

 

𝗞𝗮𝗿𝗮 ł𝗮̨𝗰𝘇𝗻𝗮 𝟭 𝗿𝗼𝗸 𝘄 𝘇𝗮𝘄𝗶𝗮𝘀𝗮𝗰𝗵 𝗻𝗮 𝟯 𝗹𝗮𝘁𝗮, 𝘇𝗮𝗸𝗮𝘇 𝘄𝘆𝗸𝗼𝗻𝘆𝘄𝗮𝗻𝗶𝗮 𝘇𝗮𝘄𝗼𝗱𝘂 𝗻𝗮 𝟯 𝗹𝗮𝘁𝗮 𝗶 𝗽𝗼 𝟭𝟬.𝟬𝟬𝟬 𝘇ł 𝗻𝗮𝘄𝗶𝗮̨𝘇𝗸𝗶 𝗻𝗮 𝗿𝘇𝗲𝗰𝘇 𝗸𝗮𝘇̇𝗱𝗲𝗷 𝘇 𝗳𝘂𝗻𝗱𝗮𝗰𝗷𝗶.

 

I nie o wysokość kary tu chodzi - najważniejsze jest, że w Polsce wykorzystywanie zwierząt bezdomnych jako magazynów organów dla bogatych właścicieli zwierząt rasowych, przeszczepy wykonywane kosztem bezdomniaków przez weterynarzy z defektami etycznymi jest znęcaniem się nad zwierzętami

 

Po kilku latach coś udowodniliśmy - my i Fundacja VIVA.

 

Dziękujemy Mecenas Katarzynie Topczewskiej, która walczyła o wyrok od początku.

 

Dziękujemy Mecenas Sarze Balcerowicz za wskazówki i rady w ostatnim czasie.

 

Skazanemu nieprawomocnie Jackowi S. przysługuje apelacja i pewnie zostanie złożona.

Trzymajmy więc kciuki, by mu nie wyszło.

 

A weterynarzom, którzy byli zachwyceni takimi eksperymentami medycznymi (było kilku takich) oświadczamy, żeby nigdy nie przyszło im do głowy wykorzystywanie bezdomnych zwierząt jako dawców organów, obojętnie czy dla ratowania innych zwierząt czy po prostu dla prowadzenia eksperymentów pseudomedycznych.

Udostępniajcie ten post. Niech ludzie się dowiedzą, co można robić bezdomnym zwierzakom.

 

Na zdjęciu Saturn, biedny pies dawca, oddany do adopcji po wycięciu mu nerki, bez poinformowania nowej właścicielki, że został trwale okaleczony. Żył jeszcze kilka lat chorując na niewydolność pozostałej nerki. Mógł żyć dłużej.......